Samorządowa kampania Rafała Trzaskowskiego
W trakcie trwającej kampanii wyborczej miało miejsce szereg niepokojących zachowań naruszających równość wyborów. Zaczęło się od podrzucenia radnym miasta, gminy i powiatu ulotek wyborczych kandydata na prezydenta Rafała Trzaskowskiego.
Pomimo że ustawa zabrania takich zachowań, wobec winnych nie wyciągnięto konsekwencji.
To był jednak dopiero początek. W kolejnych dniach pojawiły się zdjęcia z chojnickiego hospicjum, które realizuje kontrakt z NFZ i powinno mieć charakter placówki pełniącej świadczenia publiczne oraz idące z tym obowiązki – pojawił się tam baner Rafała Trzaskowskiego. Do placówek, które postąpiły podobnie, dołączyły kolejne. Plakaty wyborcze pojawiły się m.in. na siedzibie Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jak zauważył politolog, dr Marcin Wałdoch, który opublikował zdjęcie wykonane w trakcie spaceru w Charzykowach:
W mojej ocenie jest to wykorzystanie obiektu użyteczności publicznej w celach kampanii wyborczej. Czyli bezprawie.
Na zdjęciu widać, że plakat został umieszczony wewnątrz obiektu – za szybą przy charzykowskiej promenadzie.
Podobną kontrowersję wzbudziły nagrania opublikowane przez Angelikę Sobkowiak. Działaczka Konfederacji opublikowała nagranie, na którym wskazuje, że Charzykowy to jedyne miejsce na mapie Polski, gdzie znajduje się Punkt Informacji o Rafale Trzaskowskim"
Lokal ten został przekazany na ten cel za darmo przez Wójta Gminy Chojnice radnej powiatowej z Platformy Obywatelskiej na najbliższe 15 lat.
Również w tym przypadku plakaty zostały umieszczone od wewnątrz lokalu – zarówno na drzwiach, jak i za oknem lokalu w Charzykowach.
Kolejnym dowodem na zaangażowanie samorządu w kampanię wyborczą była agitacja prowadzona przez burmistrza Arseniusza Finstera na wewnętrznym parkingu Urzędu Miejskiego. Zgodnie z art. 108 § 1 Kodeksu Wyborczego zabroniona jest agitacja na terenie urzędów publicznych.
Jeśli mówimy już o Urzędzie Miejskim, który koordynuje również cały proces wyborczy, to nie sposób pominąć faktu, iż obwieszczenia wyborcze wyklejane były w wielu sytuacjach na plakatach – twarzy – głównego kontrkandydata Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego.
Kiedy natomiast w trakcie połączonych komisji Rady Miasta wiceburmistrz Adam Kopczyński został poinformowany, że zgodnie z orzecznictwem sądów administracyjnych powinna być pobierana opłata za reklamy znajdujące się w pasie ruchu – czyli nad chodnikiem przy rondzie Solidarności – wcielił się w rolę rzecznika komitetu wyborczego i uzasadniał, że takie opłaty są pobierane jedynie w przypadku umieszczenia reklamy prostopadle, a nie równolegle do budynku.
Faktem jest jednak, że po raz kolejny w tym miejscu na skrzyżowaniu ul. Sukienników i ul. Szerokiej eksponowane są reklamy wyborcze, które nie są oznaczone jako materiały wyborcze komitetów, a więc z ominięciem zapisów i ograniczeń Kodeksu Wyborczego.
Na koniec warto zauważyć, że remont fontanny również został ukończony tuż przed wizytą Rafała Trzaskowskiego w Chojnicach, a odsłonięcie fontanny po przeprowadzanej renowacji zostało wykorzystane przez burmistrza do nagrania klipu, w którym na tle odświeżonej fontanny zaprasza na spotkanie z Rafałem Trzaskowskim. Wszystko to w godzinach pracy urzędu.
Kiedy kampania wyborcza zamienia się w festiwal nieuczciwości i politycznych gierek, największą przegraną staje się demokracja. Ci, którzy dziś lekceważą prawo, jutro mogą obudzić się w kraju, gdzie rządzi tylko chaos i cynizm. Zignorowanie tych przypadków to milczące przyzwolenie na dalsze manipulacje i wykorzystywanie władzy.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (16)
- Komentarze Facebook ()
16 komentarzy
Już na chojniczan Jarek zbawiciel się wścieka i dąsa,
bo nie chcą na prezydenta pisowskiego alfonsa,
chojniczanie chcą prezydenta uczciwego i optymistycznego,
więc zgodnie zagłosują na Rafała Trzaskowskiego!
Prezydent ma dać komuś w ryj jak będzie trzeba i nie nadstawiać karku jak trzask to robi cały czas.
"Zakaz dotyczący sprzedaży samochodów spalinowych wchodzi w życie . Spowoduje on, że samochód stanie się dobrem luksusowym. Tylko dla bogatych, bo tylko takich będzie stać na zakup elektrycznego pojazdu. Nawet producenci samochodów, jak szef BMW, mówią wprost, że to prawo ograniczy możliwości zakupu samochodu przez zwykłych ludzi. Władza na świecie zaczęła się denerwować, że tak wiele jest osób na drogach, przez co oni - bogate elity - nie mogą sobie tymi wypasionymi samochodami swobodnie jeździć, bo ciągle w korkach stoją. Zaczęło ich denerwować to, że w drogich kurortach zaczyna się pojawiać coraz więcej "przeciętnych" ludzi. Zajmują im bezczelnie miejsca na plażach. Dlatego używają społecznej inżynierii i nośnych haseł, w które inwestują pieniądze, aby sobie dogodzić kosztem normalnych obywateli."
https://wiadomosci.wp.pl/elity-gotuja-nas-jak-zaby-patryk-jaki-dla-wp-o-stekach-wolnosci-i-bledach-pis-6870017311689312a
W międzyczasie wybory prezydenckie odsłoniły kryzys mieszkaniowy w Polsce https://www.inforlex.pl/czasopisma/I02/2025/92/tresc,FOB0000000000006939266,Mieszkalnictwo-elementem-kampanii.html Bo jeszcze 5-3 lata temu wszyscy byli w Polsce INWESTORAMI, bo najmodniejsze, co mogło być to mieszkania na wynajem https://wyborcza.pl/AkcjeSpecjalne/7,183955,28373254,coraz-czesciej-kupujemy-mieszkania-pod-katem-inwestycyjnym.html i zawyżanie cen mieszkań w celach - jak to mówiono - "inwestycyjnych" (przy pomocy kredytów konsumpcyjnych, szczególnie popularna forma inwestowania wśród sędziów i prokuratorów https://ostaszewskikredytyfrankowe.pl/sedzia-bedacy-sam-frankowiczem-moze-orzekac-w-sprawie-o-uniewaznienie-umowy-frankowej-wazne-orzeczenie-sadu-najwyzszego/ podzielających w związku z tym ideę "to jest inwestor, inwestycje są w Polsce potrzebne, nie można mu utrudniać życia (a ja swoim kamienicznictwem i spekulanctwem nie naruszam godności zawodu sędziego i prokuratora = to nie działa na niekorzyść odbioru mojej bezstronności i niezawisłości)". Bo i pojawiały się problemy, to jednak nie było takie proste ("zmarła mi babcie, w DPS, od czterech lat wynajmuję jej mieszkanie - latte, espresso, na czarno - bez zbędnych formalności, w znakomitych kancelariach: jesteś inwestorem, zasługujesz na świetną oprawę: biblia nieruchomości https://expertia.com.pl/produkt/biblia-nieruchomosci/ znakomita oprawa: twoja gra z cywilizacją... najnowsze rozwiązania... bo potrzeby ludzi niezamożnych i ubogich mogą już być tylko coraz mniejsze, przecież wszystko idzie do przodu... najnowsze rozwiązania..."
_gl=1*u7nn47*_gcl_au*MTQyOTY0MjU2Ny4xNzQ4NTA4MjI4*
_ga*MTI1ODE2ODAzNC4xNzQwNTg2NTQy*_ga_6R71ZMJ3KN*czE3NDg1
MTQ2NjEkbzIyJGcxJHQxNzQ4NTE0ODA5JGo1NiRsMCRoMA..&disableRedirects=true#s=S.index-K.C-B.2-L.3.duzy Więc znowu to prawo jest niedobre: nikt o nim nie wie (to taka hiperbola: "nikt nie wie", ściślej: "mało kto wie"
"Jak zwykle w UE, nic nie odbyło się bez tarć. Przyjęcie Planu Odbudowy zakłócał opór populistycznych rządów w Polsce i na Węgrzech. Sprzeciwiały się powiązaniu wypłaty funduszy z przestrzeganiem praworządności, w tym zwłaszcza ze skuteczną walką z korupcją." (W. Sadurski, Pandemia populistów, Warszawa 2024, s. 325). Czyli tak: jak nie było światła w nocy na ulicach, to chodziło o Żurka, Tuleyę i ofiarę Walendzika Morawiec. Sztuka dla sztuki - żeby sądy były sprawne (technicznie, informatycznie - będzie szybciej do wyroku). Cel sam w sobie. Co tam: fundusze unijne (przecież "kradną, ale się dzielą" - w czym problem?)
I co to jest ta "korupcja systemowa" i jak się ją załatwia? Najważniejsze...
"Dzisiaj to właśnie korupcja systemowa powinna być w centrum zainteresowania organów i państw członkowskich, gdyż to ona zagraża samym fundamentom wspólnoty, a nie tylko jej interesom finansowym (jakkolwiek są one ważne). Polska jest dzisiaj na etapie kryzysu państwa prawa, który wyczerpuje znamiona „ryzyka” będącego podstawą do uruchomienia mechanizmu.” https://www.prawo.pl/samorzad/fundusz-odbudowy-ue-grozba-wielkiej-korupcji-za-unijne-pieniadze,509291.html
"Natomiast korupcję systemową przez instytucjonalizację zachowania korupcyjnego tworzy standard w transakcjach między sektorem publicznym a prywatnym." (A. Stankiewicz, Korupcja jako przyczyna dysfunkcji w sektorze publicznym, Prok.i Pr. 2022, 5, s. 124-125) Przykład? Notariusz. Taki tam funkcjonariusz publiczny. Wchodzisz, wychodzisz - ma pięknie czytać, w pięknych wnętrzach i najlepiej kawę podać - od razu przechodząc na "ty" z pośrednikiem lub deweloperem. W końcu bezstronność to nie jest filar tego zawodu, a bycie na "ty"... W tych czasach? Teraz są nowe rozwiązania... Bo ludzie niezamożni i ubodzy mają współcześnie coraz mniejsze potrzeby... Inwestor... Nowoczesne rozwiązania. Taki np... Bosak. Bosak pomoże, o każdej porze ("o mój Boże!"
W każdym razie: opozycja. Byle "socjalu" na to nie było, bo Konfa ma świetny biznesplan bez "socjalu". I tak ma być! Braun. Wawel. 1942.
w rolach głównych:
– Burmistrz – jako Wiecznie Zaskoczony,
– Hospicjum – jako Scena Politycznej Hucpy,
– Trzaskowski – jako Duch Święty Samorządu.
???? Fabuła? Prosta jak instrukcja obsługi cepa:
– W godzinach pracy, bez zgody, na cudzym sprzęcie, z miejskim logo, samorządowiec robi kampanię polityczną… ale spokojnie – "to nie agitacja, tylko magia!"
???? Scena 1:
Pojawia się cudowny baner, jak zjawa w hospicjum. Ludzie w żałobie patrzą – a tu Trzaskowski uśmiecha się jak z reklamy pasty do zębów:
"Twoja strata – nasza kampania!"
???? Scena 2:
Miejski sprzęt i urzędnicy w Charzykowach zamieniają się w punkt agitacji politycznej. Zamiast broszur turystycznych – ulotki o tym, jak cudownie będzie, jak „Rafał” przejmie świat. Czekamy jeszcze tylko na koncert Zenka przy oczyszczalni ścieków.
???? Scena 3:
Zapytany o nieprawidłowości – burmistrz odpowiada z powagą Kononowicza:
„Nic się nie stało, wszystko zgodnie z procedurą, której jeszcze nie znamy, ale jak już ją wymyślimy, to będzie zgodna”.
???? Finał?
– Wstyd jak stąd do Warszawy,
– Praworządność jak z kabaretu PRL,
– A wszystko opakowane w moralność z Biedronki – tanio, na pokaz i bez paragonu sumienia.
W roli głównej: Rafał Trzaskowski jako Banner-Man,
Scenografia: Hospicjum, WOPR i Informacja Turystyczna – sponsorowane przez NFZ, PO i dobre chęci samorządowców.
A teraz na scenę wchodzi lokalna trupa teatralna "Urzędasy Bez Granic", z gościnnym występem burmistrza w roli wodzireja, który zamiast zarządzać miastem, uprawia partyzancką kampanię z megafonem i fontanną w tle.
Bo przecież nic tak nie mówi "apolityczna służba publiczna", jak plakaty wyborcze w hospicjum, agitacja między parkometrami, i spot wyborczy kręcony w godzinach pracy. Klasa europejska. Chojnicki Broadway!
A wisienką na torcie jest punkt informacyjny o Trzaskowskim w Charzykowach, przekazany na 15 lat za darmo – chyba że chodziło o "15 minut żenady sławy". No cóż – "Wielki Format, Mały Format, Baner Format – wybierz swoje bezprawie!"
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!